Forum klasy 3D


#1 2008-12-31 12:11:26

klaudiusz1313

Ojciec Dyrektor

12842934
Skąd: Burkina Faso
Zarejestrowany: 2008-10-29
Posty: 441
Punktów :   10 
WWW

31 Grudnia 2008- Ostatni post w tym roku.

Świat



W Kiribati i Nowej Zelandii mają już 2009 rok

http://m.onet.pl/_m/75883b992f0833bd794b01cec4056a39,14,1.jpg



   Mieszkańcy Kiribati na Pacyfiku już świętowali Nowy Rok. Byli pierwsi na świecie. Potem fajerwerki wystrzeliły m.in. w Nowej Zelandii. Niecałe 1000 kilometrów od tych miejsc leżą Wyspy Samoa, ale ze względu na linię zmiany czasu, Samoańczycy będą świętować jako ostatni - 12 godzin po Polakach! Przeczytaj, gdzie bawić się będą inni.

   Mieszkańcy Kiribati świętowali o 11 naszego czasu. Godzinę później bawili się m.in. mieszkańcy Nowej Zelandii.
Na tłumy, muzykę i fajerwerki można jak zwykle liczyć w Berlinie, między Bramą Brandenburską a Kolumną Zwycięstwa. Już po raz 20. Nowy Rok będą mogli wspólnie powitać mieszkańcy ze wschodniej i zachodniej części tego podzielonego kiedyś murem miasta.
   Wielkie party odbędzie się tradycyjnie na "sylwestrowej mili" w centrum Wiednia. W minionych latach policja szacowała liczbę uczestników tej wielkiej zabawy na 600 tysięcy.
W Paryżu wielu ludzi powita Nowy Rok na Polach Elizejskich, bawiąc się między Łukiem Triumfalnym a Placem Zgody. W tym roku wybiera się tam podobno także syn prezydenta Sarkozy'ego - Jean.
W rzymskim Koloseum sylwestrową zabawę uświetni występ piosenkarki Gianny Nannini. W centrum Wiecznego Miasta rozpocznie się o północy wielki pokaz sztucznych ogni.
   W Nowym Jorku ponad milion ludzi zbierze się jak zwykle w Sylwestra na Times Square. Po pamiętnym 11 września 2001 roku imprezy te odbywają się pod ścisłym nadzorem policji. Nad placem krążą śmigłowce, na dachach wieżowców zajmują miejsca snajperzy. Szczegółowe kontrole i nieuniknione długie kolejki do Times Square nie zniechęcają jednak nowojorczyków.


Pokój? Nierealne

http://m.onet.pl/_m/8541444d69f2e094a1058ad57b1b9967,25,1.jpg   Optymizm, jaki pojawił się w związku z napływającymi z Bliskiego Wschodu doniesieniami o możliwym zawieszeniu broni nie trwał długo. Izraelska strona dementuje: francuska propozycja wprowadzenia 48-godzinnego przerwania działań w Strefie Gazy jest nierealne. W trwających od soboty izraelskich nalotach na Strefę Gazy zginęło około 380 Palestyńczyków, a ponad 1700 zostało rannych.

   - Propozycja ta nie zawiera żadnych gwarancji, że Hamas zaprzestanie ataków rakietowych i przemytu - oświadczył rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Jigal Palmor. I dodał: - To nierealistyczne, aby oczekiwać od Izraela jednostronnego zawieszenia broni bez żadnych mechanizmów, które wymusiłyby zaprzestanie ostrzału i terroru przez Hamas.
Jednak Palmor zaznaczył, że Izrael nie odrzucił propozycji całkowicie.
   Wcześniej pojawiały się informacje, że izraelski rząd bierze pod uwagę możliwość przerwania swojej operacji wojskowej w Strefie Gazy na 48 godzin. W ten sposób Izrael miałby sprawdzić czy palestyńscy bojownicy wstrzymają rakietowy ostrzał Izraela.
Z propozycją 48-godzinnego zawieszenia broni, które pozwoliłoby na dostarczenie do Strefy Gazy pomocy humanitarnej, zwrócił się do izraelskiego premiera Ehuda Olmerta szef francuskiego MSZ Bernard Kouchner.
   We wtorek wieczorem Olmert rozmawiał na ten temat przez cztery godziny z izraelskim ministrem obrony Ehudem Barakiem oraz szefową dyplomacji Cipi Liwni. Po spotkaniu tym nie padła jednak żadna oficjalna deklaracja.
W środę rano biuro Olmerta wydało oświadczenie, że szczegóły rozmów premiera z ministrami nie zostaną upublicznione.
Izraelskie media pisały, że w kwestii zawieszenia działań izraelscy politycy są podzieleni. Dziennik "Haarec" donosił, że premier Olmert chce ofensywy lądowej. Podobnego zdania jest Cipi Liwni.
Z kolei do 48-godzinnego zawieszenia broni skłonny był minister obrony Izraela, Ehud Barak. Jego zdaniem tylko wtedy można ocenić gotowość Hamasu do zawarcia długotrwałego zawieszenia broni.
Olmert oraz jego ministrowie rozmawiali we wtorek nie tylko o pokoju. Tematem debaty stała się również ewentualna ofensywa naziemna w Strefie Gazy. Rozważali m.in. powołanie do służby wojskowej kolejnych 2,5 tys. rezerwistów. Już wcześniej izraelski rząd zgodził się na zmobilizowanie ponad 6,5 tys. rezerwistów.
W trwających od soboty izraelskich nalotach na Strefę Gazy zginęło około 380 Palestyńczyków, a ponad 1700 zostało rannych.


Świąteczna masakra w Kongo

http://misje.scj.pl/images/kongo-wojna.jpg   W okresie świąt Bożego Narodzenia rebelianci z Ugandy zabili co najmniej 400 osób w Demokratycznej Republice Konga – alarmuje katolicka organizacja Caritas. Byli niezwykle okrutni - zabijali maczetami i palili ludzi żywcem. 20 tys. ludzi uciekło przed nimi w góry. Przedstawiciel rebeliantów zaprzecza informacjom o masakrze.

   "Rebelianci z ugandyjskiej Armii Boskiego Oporu (LRA - Lord's Resistance Army) przeprowadziły liczne ataki na cywilną ludność kongijską w dzień Bożego Narodzenia i następne. Tymczasowy bilans mówi o ponad 400 zabitych" - podała Caritas na swojej stronie internetowej.
   Według Caritas, do mordów doszło w miejscowościach Faradje, Duru, Gurba, Dungu i Doruma na północnym-wschodzie Demokratycznej Republiki Konga.
Jak w poniedziałek podało Biuro ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA), podczas ataków uprowadzono co najmniej 20 dzieci i nieznaną liczbę dorosłych.
   Uganda, Kongo i Sudan przeprowadziły wspólną ofensywę na bazy LRA znajdujące się na północnym wschodzie Konga. Atak nastąpił 14 grudnia po tym, jak liderowi rebeliantów Josephowi Kony'emu po raz kolejny nie udało się zawrzeć porozumienia pokojowego z ugandyjskim rządem.
   Pomimo zmasowanego ataku na bazy i początkowego sukcesu tej operacji nie udało się zlokalizować Kony'ego.
LRA dąży do obalenia prezydenta Yoweriego Museveniego i ustanowienia w Ugandzie państwa wyznaniowego, "kierującego się dziesięciorgiem przykazań". Organizację oskarża się m.in o uprowadzenie tysięcy dzieci. Porwani chłopcy przechodzą szkolenia wojskowe i są wcielani w szeregi rebeliantów, a dziewczęta zmusza się do stosunków seksualnych.



Polska



Ile będziemy pracować i uczyć się w 2009 roku

http://tbn1.google.com/images?q=tbn:vMENZQssWn3h9M:http://kalendarze-2009.pl/kalendaze.jpg   Rok 2008 obfitował w wiele długich weekendów: miedzy innymi weekend majowy czy choćby tegoroczna długa przerwa Bożonarodzeniowa. W nadchodzącym 2009 roku wszystko ulegnie zmianie.

   Pracownikowi, dla którego soboty z tytułu przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy są dniami wolnymi, przysługuje dodatkowy dzień laby za każde święto przypadające w tym dniu. Mimo że niektóre święta, takie jak 1 listopada czy 3 Maja, wypadają w niedzielę, pracownik otrzyma "rekompensatę" w postaci innych dni wolnych - za Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny oraz drugi dzień Bożego Narodzenia.
   "W 2009 r. Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny (15 sierpnia) i drugi dzień Bożego Narodzenia (26 grudnia) wypadają w sobotę. Jeżeli nie jest ona robocza, to w zamian musimy oddać dwa dni wolne (po jednym z tytułu każdego święta). Ten obowiązek wynika z tego, że święto przypadające w dniu wolnym z tytułu przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy (zazwyczaj sobota) powoduje, że zatrudniony traci tzw. wolny szósty dzień tygodnia. Dlatego trzeba mu go zwrócić w całości, a nie w godzinach. Wolne się nie należy, gdy sobota jest dniem roboczym, a dzień wolny z tytułu przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy przypada np. w środę. W ubiegłym roku korzystaliśmy z takiego wolnego za 1 listopada" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
   "Gdy rozpoczyna się nowy rok, zatrudnieni z ciekawością zerkają w kalendarz, szukając możliwości wyjazdu na przedłużony weekend. Zawsze ich uwagę skupia majowa, sierpniowa i grudniowa laba. Niestety, w 2009 r. wygląda ona mało atrakcyjnie. Przykładowo narodowe święto 3 Maja wypada w niedzielę, a 1 Maja w piątek. Zatem w przyszłym roku majówka pokrywa się z tradycyjnym weekendem. Nieco lepiej jest w czerwcu z przypadającym w czwartek, 11 czerwca, Bożym Ciałem. Wystarczy zatem, byśmy zagwarantowali załodze piątek wolny, żeby jeden z czerwcowych weekendów trwał cztery dni" - pisze "Rzeczpospolita".
4 dni może wynieść także "weekend" na przełomie lat 2008 i 2009. 1 stycznia 2009 r. to czwartek, a to oznacza, że dając wolne w piątek, podarujemy pracownikom dodatkowy czas na zneutralizowanie skutków sylwestrowej zabawy. Wolny piątek można odpracować zgodnie z harmonogramem do końca okresu rozliczeniowego w każdą sobotę, pod warunkiem, że nie jest ona dniem roboczym.
   Więcej na temat w "Rzeczpospolitej", w artykule Marty Gadomskiej pt. "W 2009 r. będziemy pracować przez 253 dni, czyli 2024 godziny".


Idą wielkie mrozy

http://m.onet.pl/_m/8ca27ca93b91a3e75d7992c0c69b17bf,27,1.jpg   To będzie mroźna, ale pogodna, gwiaździsta noc - w takich warunkach atmosferycznych przywitamy Nowy Rok. A co dalej? Suche, arktyczne powietrze, które nadciąga do nas z północnego wschodu sprawi, że początek roku będzie bardzo mroźny. Na wschodzie kraju temperatura może spaść nawet do -20 stopni C.

   Tegoroczna zima nas nie rozpieszcza - co prawda lekki mróz ścisnął na terenie całego kraju, ale śniegiem mogą cieszyć się tylko wybrańcy. Białego puchu nie brakuje na południu Polski - w górach i obszarach podgórskich.
Ten śnieg utrzyma się dzięki minusowej temperaturze. W Sylwestra termometry maksymalnie pokażą od -2 stopni na Mazurach do 3 na Pomorzu Zachodnim. Spodziewany jest też słaby i umiarkowany wiatr, południowo-zachodni.
W noc sylwestrową ściśnie większy mróz - od -8 do -1 stopni. Ale uwaga - w górach temperatura może spaść do -10, a nawet do -12 stopni.
   Nowy Rok przywita nas również lekkim mrozem od -3 do 1 stopnia. Przelotnie będzie padać śnieg, ale tylko na północy kraju.
Natomiast w pierwszym tygodniu stycznia czeka nas duże ochłodzenie. Z północnego wschodu nadciągają nad Polskę chłodne masy powietrza pochodzenia arktycznego. Meteorolodzy ostrzegają - będzie bardzo zimno! Na wschodzie kraju temperatura może spaść do -15, a nawet do -20 stopni.


Jak uniknąć (po)sylwestrowego kaca?

http://m.onet.pl/_m/00a465e7db6522652d9693bcb1066155,24,1.jpg   - Jesteśmy ludźmi i każdemu z nas wolno wypić alkohol. Tylko mało kto wie, ile może wypić, żeby wytrzeźwieć do rana i bezpiecznie wrócić do domu - mówi Jan Siniarski, twórca akcji "Ile mogę wypić". Wchodząc na stronę internetową można dowiedzieć się, jak uniknąć noworocznego bólu głowy, ale również... przebadać się wirtualnym alkomatem. Na Sylwestra jak znalazł!

   Sylwester bez lampki szampana? To praktycznie niemożliwe. Co zrobić jednak, gdy tych lampek było odrobinę za dużo? Autorzy strony "Ile mogę wypić" znają kilka sposobów. Po pierwsze, trzeba coś zjeść, najlepiej na tłusto - spowolni to wchłanianie alkoholu i wydłuży jego rozkład w organizmie.
W trakcie zabawy należy pić dużo napojów bezalkoholowych - organizm nie będzie odwodniony, bo alkohol powoduje zwiększone wchłanianie i wydalanie płynów z organizmu. Przed udaniem się na noworoczny spoczynek warto wypić szklankę wody, podobnie jak po przebudzeniu.
   Każdy przezorny sylwestrowicz już teraz może wejść na stronę akcji i zbadać się wirtualnym alkomatem, który po wprowadzeniu ilości alkoholu, wieku i wagi, poda prawdopodobne stężenie alkoholu we krwi. Dla tych, którzy chcą się poczuć jak na rauszu, przygotowano nawet symulator, który pokazuje świat oczami pijanego.


Dobrej zabawy! Od redakcji Co w trawie piszczy ;P



Informacje regionalne



Gdzie będziemy się bawić w sylwestrową noc?

http://www.nto.pl/apps/pbcsi.dll/bilde?Site=NO&Date=20081231&Category=REGION&ArtNo=782785921&Ref=AR&border=0&MaxW=500

   Nowy Rok wolimy witać z rodziną i znajomymi niż brać udział w plenerowych imprezach oraz wielkich balach - wynika z sondażu GfK Polonia dla Rzeczpospolitej.

30 procent Polaków spędzi sylwestra 2008 we dwoje - z partnerem.
24 procent będzie się bawiło na prywatce z gronem znajomych, 17 procent na zabawie z najbliższą rodziną.
7 procent powita 2009 rok samotnie, a 5 procent na balu, w restauracji lub hotelu.
3 procent będzie się bawić na imprezie masowej pod gołym niebem.
14 procent ankietowanych nie wiedziało jakiej udzielić odpowiedzi.
23 procent badanych zamierza podjąć jakieś zobowiązanie noworoczne. Nie zamierza tego uczynić 65 procent, a 12 procent nie wie co w tym względzie uczyni.
Badanie dla "Rzeczpospolitej" przeprowadziła GfK Polonia na próbie 1000 osób na początku grudnia.


2008: Więcej pożarów, mniej wypadków

http://www.24opole.pl/fotki/news/220.248.20081230160025_dsc_0515.jpg   Chociaż w mijającym roku strażacy nie mogli narzekać na brak pracy, to był on trochę spokojniejszy od roku ubiegłego. W sumie podczas ponad 2600 interwencji druhowie spędzili w akcji 2600 godzin, co daje ponad 108 dni akcji bez przerwy. 290 przyjętych zgłoszeń, czyli ponad 10 %, było fałszywymi alarmami. 

   - Odnotowaliśmy 26,5 procentowy wzrost wyjazdów do pożarów, oraz 20 procentowy spadek interwencji przy tzw. miejscowych zagrożeniach - mówi st. kpt. Leszek Koksanowicz, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.
Przy miejscowych zagrożeniach, czyli działaniach ratowniczych nie związanych z pożarami, strażacy wielokrotnie udzielali pomocy poszkodowanym, m.in. uwalniając ich z pojazdów po wypadkach drogowych, udzielając im pomocy medycznej, podejmując tonących na akwenach wodnych oraz rzekach. Jednostki wielokrotnie wyjeżdżały także do usuwania gniazd os i szerszeni.



Sport



Sześć firm walczy o budowę Stadionu Narodowego

http://m.onet.pl/_m/1de1b4092df19d044f09aa4b218c9fad,14,1.jpg

   Kolejny krok do budowy Stadionu Narodowego w Warszawie za nami. We wtorek Narodowe Centrum Sportu odrzuciło oferty trzech firm, które nie spełniły wymogów formalnych. Jeśli nie będzie protestów do decyzji Centrum, to tym samym o budowę stadionu zawalczy sześć konsorcjów.

   Sześć firm walczy dalej, a trzy pożegnały się z możliwością wybudowania Stadionu Narodowego. Konsorcja, których oferty zostały odrzucone, mogą jednak złożyć protest - mają na to 10 dni. Wymogów przetargu nie spełniły: China Metallurgical Group Corporation, Mostostal-Export S.A. oraz Dragados S.A.
Firmy, które zakwalifikują się do drugiego etapu przetargu, otrzymają projekt wykonawczy i dokumentację przetargową. Wtedy też będą zobowiązane do przedstawienia szczegółowej oferty.
Na jej opracowanie będą miały 40 dni. Jedynym kryterium oceny ofert i wyboru wykonawcy jest cena. Wybór wykonawcy i podpisanie umowy zaplanowano na kwiecień 2009 roku.

Szóstka konsorcjów, które spełniły warunki:
- Max Bögl Polska Sp. z o.o., Max Bögl Bauunternehmung GmbH&Co. KG, Budimex Dromex S.A.,
- Eiffage Budownictwo MITEX SA, Strabag sp. z o.o., Baugesellschaft Walter Hellmich GmbH,
- Alpine Bau Deutschland AG, Alpine Bau GmbH, Alpine Construction Polska Sp. z o.o., Hydrobudowa Polska S.A., PBG SA,
- Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych „POL -AQUA” S.A., J&P AVAX, Mostostal-Warszawa,
- John Sisk&Son Ltd., Henpol Sp. z o.o.,
- MSF Moniz da Maia, Serra &Fortunato Empreiteiros SA, MSF-Polska sp. z o.o., Sociedade de construcao, Soares da Costa SA, FDO Construcones, Alexandre Barbosa Borges SA, ABB-FDO Polska Sp. z o.o., MARTIFER.


Dariusz W. poddał się karze

http://img.interia.pl/sport/nimg/Dariusz_Dariusz_2690028.jpg   Wrocławska prokuratura przekazała w środę akt oskarżenia w sprawie ustawiania meczów przez Koronę Kielce. - Dariusz W. oraz były jego drugi trener w Koronie Kielce dobrowolnie poddali się karze - poinformował Edward Zalewski, szef prokuratury krajowej we Wrocławiu.

   Akt oskarżenia w sprawie ustawiania meczów obejmuje 43 osoby, działaczy, piłkarzy i sędziów piłkarskich. Chodzi m.in. o syna byłego selekcjonera reprezentacji Polski Jerzego E. oraz byłego reprezentanta kraju, trenera Dariusza W.
Edward Zalewski podkreślił, że dobrowolnie karze poddało się 28 oskarżony, w tym Dariusz W., były trener m.in. Legii Warszawa i Korony Kielce.
   Zdaniem "Przeglądu Sportowego", który dotarł do aktu oskarżenia ws. Dariusza W., trener zostanie skazany na 3 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat. Dodatkową karę dla Dariusza W. będzie zakaz pracy przez 3 lata jako szkoleniowec. Były trener miałby zapłacić też 100 tysięcy złotych.
   Akt oskarżenia liczy ponad 200 stron. Oskarżone są aż 42 osoby, w tym dwóch piłkarzy grających obecnie w ekstraklasie.
Oskarżeni piłkarze w większości grali w Koronie Kielce. W procederze "zrzucania się" na sędziego miał uczestniczyć nawet 17-letni zawodnik - Dariusz F.
   - Co tu komentować, przecież wszystko macie - przyznał na gorąco Dariusz W. w rozmowie z "PS" . - Myślę, że sprawa zostanie zamknięta za kilka miesięcy. Wtedy powiem kilka interesujących rzeczy - dodał.
Po raz pierwszy o korupcji w kieleckim klubie "PS" informował w Sylwestra 2007 roku. - Te historie o kupowaniu meczów brały się z zazdrości - argumentował wtedy Dariusz W.
   Dariusza W. zatrzymało CBA w marcu 2008 roku. 45-letni W. był znanym piłkarzem, w reprezentacji Polski rozegrał 53 spotkania. Występował m.in. w Legii Warszawa i Celticu Glasgow.
Jako trener zdobył z Polonią (2000) oraz Legią Warszawa (2006) mistrzostwo Polski. Pracował także jako szkoleniowiec w Kolporterze Koronie, Widzewie Łódź i Orlenie Płock.

Ostatnio edytowany przez Wisnia182 (2008-12-31 22:52:20)


http://www.pic-upload.de/25.02.09/2ogfs1.gif    http://img214.imageshack.us/img214/5797/3594631ec88a32b44ux.gif

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plwielkanoc nad morzem https://nl.ihr24.com akwarium dla początkujących najtańsza firma pogrzebowa warszawa